Remontujemy starą kamienicę. Parkiet jest, ale zniszczony, niezbyt ładny, klepki małe, drewno pożółkłe, kolor nie pasuje do nowoczesnej aranżacji . Wyrzucić szkoda, zachować żal. Oto kilka inspirujących pomysłów, po które sięgam przy ograniczonym budżecie.
Malujemy :)
Można to zrobić samemu, wałkiem malarskim. Flugger i Benjamin Moore mają specjalne farby do malowania podłóg. Nie trzeba usuwać starego lakieru, wystarczy zmatowić powierzchnię i malować. Reszta zależy od fantazji i odwagi.
Najprościej pomalować na jeden kolor, ale warto trochę zaszaleć. Na przykład nie skończyć.
Malowanie pojedynczych klepek jest dość pracochłonne, ale pozwala wprowadzić więcej kolorów i uzyskać „płynne: przejście między podłogą malowaną a naturalnym parkietem.
Ten efekt został uzyskany przez bejcowanie pojedynczych klepek na wycyklinowanej podłodze. Również jasne klepki zostały pociągnięte białą bejcą.
Geometryczny ornament w romby można zrobić bardzo szybko przy użyciu bejcy lub farby i taśmy malarskiej.
Podłoga malowana kilkoma kolorami pięknie zagra we wnętrzach w stylu skandynawskim.
Dla starannych i odważnych – malowanie od szablonów.
Lepiej wyglądają duże proste wzory niż drobny skomplikowany ornament. Technika sprawdza się zarówno w stylizacjach loftowych jak we wnętrzach klasycznych. W tej zabawie chodzi o szybki efekt. Rano malujemy, wieczorem wstawiamy meble.
Mi się bardzo podoba takie połączenie klasycznych kolorów z białymi i jak ten parkiet tak w siebie przechodzi